Im wcześniej tym lepiej – pierniczki przechowywane w szczelnej puszce przetrwają nawet rok! Ja zazwyczaj piekę je około miesiąc przed świętami, żeby przed świętami mieć więcej luzu. Te pierniczki nie muszą leżakować, ale… kilka tygodni w puszce wcale im nie zaszkodzi!
Jeśli zatem macie wolne popołudnie, to w tym tygodniu namawiam, aby się ogarnąć z tymi korzennymi ciasteczkami. To idealny czas, aby powoli się zacząć wkręcać w świąteczną atmosferę: zagnieść ciasto, wyciąć ulubione kształty ciastek, upiec, zapakować do puszek i… zapomnieć 😉
U mnie póki co nic nie wskazuje na to, żebym miała w tym roku czas na testowanie nowych przepisów. Zatem dzielę się moimi sprawdzonymi wielokrotnie wypróbowanymi przepisami na pierniczki: póki co wklejam na te tradycyjne, na dniach podzielę się przepisem na pierniczki bezglutenowe i jeszcze mam w planach migdałowe ciasteczka świąteczne! Także mam nadzieję, że na najbliższy weekend będziecie mieć trzy przepisy do wyboru 🙂
Zacznijcie przygotowania do świąt już dziś, zróbcie to z głową, bez niepotrzebnych nerwów i miejcie wszystko pod kontrolą! 🙂
PIERNICZKI KORZENNE TRADYCYJNE
- 1/2 kg mąki
- 50 – 100 g cukru
- 100 g masła klarowanego (lub ew. oleju kokosowego)
- 200 g miodu (prawdziwego)
- 2 jaja
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- przyprawy wg. uznania (ja komponuję samodzielnie mieszankę składającą się z gałki muszkatołowej, goździków, dużej ilości suszonego imbiru, dużej ilości pieprzu czarnego, cynamonu i kardamonu)
można też dać gotowe opakowanie sklepowej mieszanki
Jaja ubijamy z cukrem (można na parze – cukier się wtedy szybciej rozpuści), do upłynnionego na ogniu miodu dodajemy masło i przyprawy – mieszamy dokładnie i studzimy.
Do dużej miski przesiewamy mąki i proszek, dodajemy ubite jaja, ostudzony miód i rozpuszczoną w łyżce wody sodę. Ciasto dokładnie zagniatamy i szybko wyrabiamy aż będzie gładkie. Tak przyrządzone ciasto odstawiamy do schłodzenia na minimum godzinę (można na całą noc lub nawet kilka dni).
Następnie ciasto dzielimy na mniejsze kawałki, każdy z nich wałkujemy i wycinamy ciastka o dowolnych kształtach. Układamy na blasze w niewielkich odstępach (trochę urosną), możemy posmarować roztrzepanym białkiem jaja lub żółtkiem, nabiorą wtedy pięknego koloru.
Każdą partię pierniczków pieczemy około 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C.
Po ostudzeniu zamykamy w szczelnie zamykanych metalowych puszkach lub słoikach i cierpliwie czekamy na święta.
UWAGA! Jeśli potrzebujecie więcej pierniczków, bo planujecie obdarować nimi znajomych lub rodzinę od razu zróbcie z podwójnej porcji 🙂